środa, 1 lutego 2012

Bułeczki, bułeczki

Dzisiaj dzień w ruchu :) Wstałam o 11 i od razu musiałam brać się do roboty. Bułeczki przecież same się nie zrobią. Miałam się wyrobić przed 14 ale domyślacie się pewnie, że nie wyszło. :P Całość zajęła mi mniej więcej do 17 :d. 
Wczoraj zapomniałam przepisać przepis i musiałam robić do dziś na prędko. Oczywiście ja- wielka kuchmistrzyni od razu spaprałam sprawę :D Drobne nieporozumienie odbiło się wielkim echem. Ale cóż musiałam się jakoś uporać z moim małym problem. Mając w misce prawie litr mleka musiałam zagęścić 'ciasto' tak by ładnie odchodziło od miski. Była to żmudna praca ale trzeba było. Porcji wyszło duużo, duużo więcej niż można było przypuścić. Myślałam, że ciasto nie wyrośnie a jednak! Wyrosło i to całkiem sporo. :-) 
W efekcie mojej ciężkiej pracy bułeczki wyszły wyśmienite! Chyba nigdy lepszych nie jadłam :) Smakowały bosko. Mimo, że nie przepadam za cynamonem zajadałam aż mi się uszy trzęsły.. Zresztą nie tylko ja. Bułkami podzieliłam się z dziadkami im również smakowały. Domyślacie się pewnie, że nie mam zdjęcia swoich wypieków. Rzadko kiedy mam jakiekolwiek swoje zdjęcia na tym blogu ale jakoś uwiecznianie każdego zdarzenia w swoim życiu nie jest moją mocną stroną. 
Na dworze mróz nieźle daje o sobie znać.. Dobrze, że nie muszę chodzić do szkoły teraz. Aż mi się zimno robi na samą myśl, że wpół do 7 musiałabym wychodzić z domu.. brrr
Już tyle na dziś. Nie mam zbyt wielkiej ochoty do pisania. Wasze blogi zwiedzę pewnie jutro, bo dziś mam coś jeszcze do zrobienia. Jutro także szerzej przedstawię Wam książkę, o której wspominałam zaledwie dwie notki wcześniej. :))
Miłego wieczoru!

8 komentarzy:

  1. Jak to bywa w kuchni- ciężko sie wyrobic w wyznaczonym czasie :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie to w ogóle ciężko z kucharzeniem jakimkolwiek, więc i tak podziwiam.. :P Na pewno były pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wlasnie wole takie wypieki niz jakies danie przygototwywac ;d ale z czasem to faktycznie kiepsko, zawsze duzo sie go 'zuzywa' hah ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam, podziwiam. Mi w ogóle w kuchni dziwaczne rzeczy wychodzą ;-)

    Pozdrawiam,
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  5. dałam interesujące, hihi :)
    U mnie konkurs :) Do wygrania oryginalne rajstopy w PANTERKĘ prosto z Angielskiego PRIMARK'A :) zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  6. czasem tak bywa ciężko idzie się wyrobić z robotą w kuchni :D
    ja to wog ciężko u mnie z tymi sprawami w kuchni :D
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  7. Oho, bułeczki wyszły, więc bardzo się cieszę ;p Nie są chyba takie trudne, jakie by się wydawały, nie? ;))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli będziesz pisać "fajny blog, obserwujemy?" to na mnie nie licz. Blog to dla mnie coś ważniejszego niż liczba obserwujących więc lepiej napisz coś na temat mojego posta i okaż jakieś zainteresowanie.