Mamy dzisiaj bardzo ładny dzień. Słoneczny, ciepły a mi z niewiadomych przyczyn jest zimno. Po za tym towarzyszy mi okropny alergiczny katar. Zużyłam dzisiaj już cztery opakowania chusteczek higienicznych. Powoli mi już przechodzi ale zdążyłam się trochę pomęczyć. Po za tym sobotnie sprzątanie, które nareszcie dobiegło końca.
Udało mi się zrobić moje buteleczki. Przed chwilą skończyłam i chcę pokazać Wam mój trud. Uwierzcie mi, że wcale nie było łatwo wsadzić tam tego. A o to zdjęcia :))
No i co o tym sądzicie? W buteleczkach znajduje się groch, liście słonecznika, róża, łupinki orzecha laskowego, paproć, bazie oraz inne kwiatki, których nazw nie znam.
Jeszcze nie wiem gdzie je postawię. Muszę znaleźć dla nich odpowiednie miejsce gdzie będą się prezentować jeszcze lepiej niż teraz. Jestem zadowolona z efektu mojej pracy. Podoba mi się :)
Wczoraj dowiedziałam się, że książka i ćwiczenie do angielskiego będą kosztować 98 zł! ;O To już jest przegięcie! Prawie co dwa lata ( a może i częściej) zmieniają te podręczniki. Moja wychowawczyni zamówi nam te książki więc może dla wszystkich klas pierwszych będzie jakiś rabat. Pewnie nie za wysoki ale zawsze jakiś. Po za tym te książki nie wiele różnią się od poprzednich. Dodane jest tylko kilka ćwiczeń przygotowujących do matury. To jest właśnie ludzka chciwość na pieniądze. Kombinują tylko jakby tu zedrzeć więcej kasy. A przecież nie każdy ma tyle pieniędzy by kupować tak drogie książki. Po za tym jest jeszcze wiele innych wydatków. Za prawie wszystkie książki zapłaciłam 100 zł a tu za jedną taka cena ;/.
No dobra wystarczy już tego.
Zrezygnowałam z kina. Chciałam obejrzeć Oszukać przeznaczenie 5 w 3D ale są to koszty. 24 zł bilet plus doliczyć jeszcze dojazd do Lbl w jedną i w drugą stronę. W moim mieście dopiero buduje się kino 3D. Zobaczymy jak będzie to wyglądać. Do użytku ma być oddane chyba za rok.
No i to by było na tyle. Jak zwykle gdy zabieram się do pisania wylatuje mi wszystko z głowy. A chciałam Wam dzisiaj powiedzieć jeszcze parę rzeczy o których w tej chwili nie pamiętam -.-. Raczej sobie nie przypomnę więc to wszystko na dziś.
Miłego dnia :)
jej to wyglada cudownie ;)
OdpowiedzUsuńale to dużo pracy kosztuje...
Buteleczki są śliczne ^^
OdpowiedzUsuńStrasznie zdzierają na tych książkach, a to przecież trzeba jeszcze zaesyty kupić, plecak, długopisy itp. ...
Ojej, przepięknie to wygląda, świetny pomysł! Chyba sama wybiorę się do ogrodu, póki można znaleźć tam coś kolorowego ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Czmiel
Ślicznie to wygląda ;]
OdpowiedzUsuńJa też dziś sprzątałam i mam dość ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te kwiatki ;)
Zostałaś tagowana: http://splatane-sluchawki.blogspot.com/2011/09/tagi.html
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie mam kataru :)
OdpowiedzUsuńte buteleczki wyglądają świetnie!
czysiek.blogspot.com
jej, chcialabym miec takie u siebie w pokoju ;)! tez jestem alergikiem ;(
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ozdoba w dodatku ^^
OdpowiedzUsuńjakie cudeńko <3
OdpowiedzUsuńprze urocze!
Cudo cudo cudo! Zazdroszczę pomysłu. To jest piękne. Jejku ... ;D
OdpowiedzUsuńCo do książek ... tak, zdzierstwo. Strasznie dużo sobie życzą za książki -.-
Pozdrawiam ;)
śliczne :) Chce takie :D
OdpowiedzUsuńU mnie też pogoda jest świetna <3
OdpowiedzUsuńCuda :*
Cudo, śliczna ozdoba :)
OdpowiedzUsuń./www.sylwiafijolek.blogspot.com/
mój niemiecki też jest drogi.;x
OdpowiedzUsuńa u mnie nie ma kina 3D .;<<
zapraszam do mnie.:d