sobota, 20 sierpnia 2011

Happy!

Siems
Właśnie poparzyłam sobie stopę gorącym mlekiem :P 
Zabawa chmielakowa trwa w najlepsze, dopiero co widziałam pijanego tatusia, który szedł z dwójką dzieci i swoją żoną. Wspaniały widok, naprawdę.. 
Dzisiejsze popołudnie okazało się klapą. Spotkanie z dawno widzianą koleżanką, która niedawno wróciła z Ameryki było beznadziejne. Wszystko przez ten zamęt w mieście. Ona również miała ochotę tam pójść więc bez ogródek powiedziałam jej, że się z nami nudzi i niech idzie jeśli chce. My się nie obrazimy. Mówię My, bo byłam jeszcze z koleżanką. No i  poszłyśmy do Pats do domu a Olga poszła do miasta bawić się ;). 
U Patrycji było genialnie.. Już dawno się tak nie śmiałam. Przypomniałyśmy sobie nasze gimnazjalne wybryki. Znienawidzone przez całą klasę śmiałyśmy się im w twarz. Jadłyśmy kabanosy na matmie, rysowałyśmy "Idealny kubizm", wrony, Miami z CSI, Horatio, busz i wiele, wiele innych rzeczy. Te 3 lata naszej najlepszej znajomości zleciały szybciej niż to sobie wyobrażałam.. Tyle bezsensownych kłótni, głupich wyznań, zabaw. Tyle uśmiechu, wsparcia i troski. 
Miło było to wszystko powspominać.. :)
A potem to już świrowałyśmy. Tańczyłyśmy i wygłupiałyśmy się.
- Bo my chlejemy w chmielaki.
- Ale się najebałam.. 
- No bez kitu, ale kac będzie..
Oczywiście wszystko sarkastycznie :D Zbijamy się z kilku pustaków ze starej szkoły. 
Czasem mam wrażenie, że jestem jakaś zacofana w tym świecie. Nie bawi mnie takie chlanie do nieprzytomności, palenie papierosów, ta szpanarskość. 
To jest wszystko takie głupie. Ja i bez tego mogę być fajna. Papierosy, piwo i wódka nie są mi do szczęścia potrzebne. No i na szczęście mam te dwie osoby, które myślą podobnie :)
I to wszystko na dzisiaj. Nie mam dla Was żadnych zdjęć, bo już nawet nie chcę mi się szukać. Idę zaraz spać :)
Dobranoc :*

7 komentarzy:

  1. dobrze mieć taką osobę obok, przefajnie się czyta o takich znajomościach i wspomnieniach :)

    nowy wystrój? podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się że spotkanie udane ;) dobrze jest mieć taką osobę!

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie także strasznie denerwują :P
    dziękuje i zapraszam ponownie (nowy post!)

    OdpowiedzUsuń
  4. heh, fajnie, że to spotkanie wyszło :p

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też nie rozumiem imprezowania, picia, żeby się upić. osobiście nigdy nie miałam alkoholu w ustach i nie czuje, żebym cos traciła.

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za komentarz ;]

    OBSERWUJE i liczę na to samo ;]
    pozdrawiam ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurna ;)
    ostatnio poparzyłam sobie 2 razy nadgarstek :(

    OdpowiedzUsuń

Jeśli będziesz pisać "fajny blog, obserwujemy?" to na mnie nie licz. Blog to dla mnie coś ważniejszego niż liczba obserwujących więc lepiej napisz coś na temat mojego posta i okaż jakieś zainteresowanie.