Siems
Właśnie poparzyłam sobie stopę gorącym mlekiem :P
Zabawa chmielakowa trwa w najlepsze, dopiero co widziałam pijanego tatusia, który szedł z dwójką dzieci i swoją żoną. Wspaniały widok, naprawdę..
Dzisiejsze popołudnie okazało się klapą. Spotkanie z dawno widzianą koleżanką, która niedawno wróciła z Ameryki było beznadziejne. Wszystko przez ten zamęt w mieście. Ona również miała ochotę tam pójść więc bez ogródek powiedziałam jej, że się z nami nudzi i niech idzie jeśli chce. My się nie obrazimy. Mówię My, bo byłam jeszcze z koleżanką. No i poszłyśmy do Pats do domu a Olga poszła do miasta bawić się ;).
U Patrycji było genialnie.. Już dawno się tak nie śmiałam. Przypomniałyśmy sobie nasze gimnazjalne wybryki. Znienawidzone przez całą klasę śmiałyśmy się im w twarz. Jadłyśmy kabanosy na matmie, rysowałyśmy "Idealny kubizm", wrony, Miami z CSI, Horatio, busz i wiele, wiele innych rzeczy. Te 3 lata naszej najlepszej znajomości zleciały szybciej niż to sobie wyobrażałam.. Tyle bezsensownych kłótni, głupich wyznań, zabaw. Tyle uśmiechu, wsparcia i troski.
Miło było to wszystko powspominać.. :)
A potem to już świrowałyśmy. Tańczyłyśmy i wygłupiałyśmy się.
- Bo my chlejemy w chmielaki.
- Ale się najebałam..
- No bez kitu, ale kac będzie..
Oczywiście wszystko sarkastycznie :D Zbijamy się z kilku pustaków ze starej szkoły.
Czasem mam wrażenie, że jestem jakaś zacofana w tym świecie. Nie bawi mnie takie chlanie do nieprzytomności, palenie papierosów, ta szpanarskość.
To jest wszystko takie głupie. Ja i bez tego mogę być fajna. Papierosy, piwo i wódka nie są mi do szczęścia potrzebne. No i na szczęście mam te dwie osoby, które myślą podobnie :)
I to wszystko na dzisiaj. Nie mam dla Was żadnych zdjęć, bo już nawet nie chcę mi się szukać. Idę zaraz spać :)
Dobranoc :*
dobrze mieć taką osobę obok, przefajnie się czyta o takich znajomościach i wspomnieniach :)
OdpowiedzUsuńnowy wystrój? podoba mi się :)
cieszę się że spotkanie udane ;) dobrze jest mieć taką osobę!
OdpowiedzUsuńmnie także strasznie denerwują :P
OdpowiedzUsuńdziękuje i zapraszam ponownie (nowy post!)
heh, fajnie, że to spotkanie wyszło :p
OdpowiedzUsuńja też nie rozumiem imprezowania, picia, żeby się upić. osobiście nigdy nie miałam alkoholu w ustach i nie czuje, żebym cos traciła.
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz ;]
OdpowiedzUsuńOBSERWUJE i liczę na to samo ;]
pozdrawiam ;]
o kurna ;)
OdpowiedzUsuńostatnio poparzyłam sobie 2 razy nadgarstek :(