wtorek, 6 grudnia 2011

New Girl

Nie spodziewałam się, że będę tu tak często zaglądać i tak często dodawać posty. Ciekawe na jak długo tym razem mnie przywiało? :)
Nie lubię chemii. Ten przedmiot jest nudny i trudny. Zapewne trudność jego w pewnej mierze zależy od uwagi na lekcjach, której ja jednak nie mogę skupić. Słuchając "pani z bąbelkiem w gardle" chce mi się śmiać. Dzisiaj opowiedziała nam świetny dowcip: " To dzisiaj piszemy sprawdzian?". Cała klasa wybuchła śmiechem. Nie dość, że w tym tygodniu mamy 3 sprawdziany (jutro z historii) to ona chciała nam dowalić jeszcze jeden. Dziś było powtórzenie więc pewnie na następnej lekcji czyli w ten czwartek ponowi swoje głupie pytanie. Trzeba jeszcze dodać, że na sprawdzian umawialiśmy się za tydzień, ale pewnie umknęło to jej uwadze, zresztą nie pierwszy raz.
Zanim dojdę do tematu postu chciałabym napisać coś jeszcze, ale niestety zapomniałam co.
W niedziele z nudów zajrzałam na iitv.info i jakoś tak zaciekawił mnie serial New Girl. Już po pierwszym odcinku wiedziałam, że następne będą bardzo fajne. Serial jest śmieszny, nawet bardzo a przynajmniej dla mnie :) Jeśli ktoś by chciał obejrzeć to zapraszam na: http://iitv.info/new-girl/

W serialu bardzo podoba mi się obsada. Przystojni aktorzy, którzy świetnie grają. Uważam, że oglądając New Girl można się nieźle uśmiać także zachęcam :D

Ps. Jakoś niezbyt wyszła mi ta notka, ale jakoś nie myślę dziś. Dopiero co wróciłam z rekolekcji i musze się jeszcze nauczyć na jutrzejszy sprawdzian z historii. Nie lubię historii. Na co ja poszłam do humanistycznej klasy?? Nawet nie wiem co chcę robić w przyszłości. Na maturze będę zdawać chyba geografię a to tylko dlatego, że w mojej szkole jest świetna nauczycielka. Wymagająca, bardzo niecierpliwa ale umie porządnie nauczyć. :) Ale nie wiem czy podstawę opłaca mi się zdawać..

4 komentarze:

  1. Ja nie lubię,tak samo jak ty chemii.Masakra.U mnie cała klasa z tego ma marne oceny,a geografię lubię.A co do serialu wydaje mi się interesujący,po przeczytaniu jego opisu!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohm, pamiętam doskonale i moją niechęć do chemii. A teraz studiuję na wydziale chemicznym, kto by pomyślał ;D
    Nie taka chemia straszna jak ją malują! Szczególnie w gimnazjum/liceum ;-)

    Pozdrawiam gorąco!
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przez chorobę obejrzałam dwa sezony Kości. Przy czym tak rzuciło mi sie to na głowę, że jadąc do lekarza zauważyłam skrzyżowanie stracha na wróble z Mikołajem. Po chwili stwierdziłam, że na pewno ktoś tam ukrył szczątki...
    Po jakimś czasie zrobiłem facepalma i stwierdziłam, że za dużo seriali...

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jestem na profilu humanistycznym ze względu na polski i jak na razie chemia mi się bardzo podoba w przeciwieństwie do tego, co było w gimnazjum ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli będziesz pisać "fajny blog, obserwujemy?" to na mnie nie licz. Blog to dla mnie coś ważniejszego niż liczba obserwujących więc lepiej napisz coś na temat mojego posta i okaż jakieś zainteresowanie.