Dzień dobry!
Przepraszam, ale zapomniałam naładować baterie i nie mam obiecanego rysunku. Musicie uzbroić się w cierpliwość. Obiecuje, że niedługo go dodam.
A teraz sprawa, która mnie dręczy.
Nie umiem prowadzić bloga. Moje poprzednie były totalną klapą i nikt ich nie odwiedzał ani nie komentował. Udało mi się prowadzić bloga na onecie przez kilka miesięcy i miałam tylko 8 komentarzy. Słabo, co nie? No i przyszedł czas na tego. Zapowiadał się obiecująco. Ale teraz zaniedbałam sprawę i to co osiągnęłam poszło w niepamięć. Nie wiem czy tu znużenie, czy po prostu się do tego nie nadaję.
Nie staram się odpowiednio. A są przecież jeszcze wakacje i jest dużo wolnego czasu.
A co będzie za tydzień? Kiedy zacznie się szkoła. Nie wiem czy dam radę wyrobić się z nauką i prowadzeniem bloga. Spróbuję ale nie obiecuję niczego.
Hmm.. wyszło mi to jak jakieś gorzkie żale, ale co tam. Jakoś dam radę. :)
Przeglądałam dopiero foldery ze zdjęciami i znalazłam jedno, które chce Wam pokazać.
Pochodzi ono z wycieczki Zakopane- Częstochowa. Z ostatniej wycieczki w gimnazjum, która była dla mnie istnym dramatem ponieważ się czymś zatrułam. I prawie całe dwa dni z trzech przesiedziałam w hotelu z moją koleżanką Patsi, która dotrzymywała mi towarzystwa. Ona była już w Zakopanem 8 razy więc zdążyła wszystko już zobaczyć. A ja również tam byłam i na szczęście miałam lepszą pogodę niż ta, która była na tej wycieczce. Szli na Morskie Oko w deszcz. :P No dobra a teraz to obiecane zdjęcie :)
Robione z wieży w Częstochowie. I jak Wam się podoba? :)
Pozdrawiam!!
Film Miś ;)
OdpowiedzUsuńNawet fajny.
Bardzo ładne zdjęcie ;D
OdpowiedzUsuńOj, z prowadzeniem bloga tak jest. Jednemu idzie lepiej, jednemu gorzej. Ale masz pomysły i ciekawie piszesz, nie zanudzasz ;) Nie poddawaj się. Jest dobrze :D
Pozdrawiam ;)
Uwielbiam zdjęcia panoram z punktów widokowych!
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się, mówią, że nie od razu Kraków zbudowano ;-)
Pozdrawiam ciepło, zapraszam ponownie :-)
Czmiel
pisz o tym co Ci sprawia przyjemność bo w takim blogowaniu jest pasja i inni czytają to z przyjemnością:) ja trzymam za Ciebie kciuki i czekam na rozwój Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba to zdjecie ;D a do [prowadzenia bloga wszyscy sie nadaja serio ;d no ale racja trzeba temu poswiecac troche wiecej czasu niz innym rzeczom..
OdpowiedzUsuńDziękuje za obserwowanie ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu powiedziałam, co myślałam ;D
Szkoda trochę po tak wielu latach się rozstawać. Życzę Ci, żebyś trafiła na fajną klasę ;)
Pozdrawiam ^^
Do Częstochowy idę w przyszłym roku na pielgrzymkę ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też się zastanawiam co będzie z moim blogiem w roku szkolnym. W czasie wakacji nie było problemu, ale teraz II liceum...;/
OdpowiedzUsuńZnalazłam na Twojego bloga dzisiaj i będę tutaj wpadać regularnie.
Trzymaj się ciepło. ;)
Wiem coś o zatruciach, myślałam, że umrę, podczas pobytu w Łebie w te wakacje, na szczęście nie miałam czego żałować, pogody nie było. Za bloga i za Ciebie ściskam piąstki. Ja czasem traktuję swojego jak mini pamiętnik. Czekam na rozwinięcie twojego bloga, będę tutaj wpadać, nie poddawaj się. Zdjęcie fajne, jak byłam mała uwielbiałam robić zdjęcia krajobrazowe, teraz mam tego multum, pochowanych gdzieś po pudełkach. Ja również dodaję do obserwacji. Można powiedzieć, że będziesz moim wzorem, pokazałaś co chciałaś, dogadywałaś się z klasą, no, tak bym chciała. Też życzę Ci powodzenia z nową klasą, nauczycielami. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za zaproszenie ;) Dodaję do obs. i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńOOoo Częstochowa;)
OdpowiedzUsuńwidok z góry zawsze jest piękny :)
OdpowiedzUsuńNo tak, za każdym razem inaczej ją nazwę a i tak zareaguje :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię twojego bloga ;) Piszesz bardzo ciekawi! Nie poddawaj się, i tak jak tu dziewczyny pisało nie od razu Rym zbudowano ;)
OdpowiedzUsuńMoże brat? Mika miała 4 rodzeństwa. :)
OdpowiedzUsuńbloga prowadzisz dla swojej przyjemności, więc jeśli masz sie przez to dołować, to to nie ma sensu :*
OdpowiedzUsuńodwiedź&skomentuj mojego bloga, proszę<3
http://jo-styleworld.blogspot.com/
super jest to zdjęcie, uwielbiam takie widoki ;)
OdpowiedzUsuńHaha, świetnie miałaś :D
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :)
Pewnie nie, ale dla postronnego obserwatora wydaje się śmieszne :) Dobrze że wcześniej mogłas to wszystko zobaczyć, bo Zakopane jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście zatrucie nie trwa wiecznie. U, nie zazdroszczę, jeszcze w Wigilię. Eee, a już myślałam, że to będzie jak w tych ckliwych historiach, gdzie po latach znajduje się własne rodzeństwo ( w tym przypadku pieskom :D ) Ja robiłam zdjęcia jeszcze aparatem na kliszę, co się potem szło wywoływać zdjęcia. I pamiętam, że zawsze moja mama bardzo się wściekała, bo gdy zdjęcia odbierałyśmy wychodziły np. same zdjęcia z balkonu albo z okna na klatce. :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na moje rozdanie. Nagordą jest dowolny kosmetyk ze sklepu Crafterie :))